piątek, 30 sierpnia 2013

Chapter nine

- ZOSTAW MNIE! - Krzyknęłam kiedy poczułam duże ręce na moich ramionach - PUŚĆ!
- Charlie, spokojnie... To ja - Usłyszałam głos Harrego i od razu się uspokoiłam
- Harry - Mocno go przytuliłam - Przepraszam. Miałeś rację,  byłam zła na Justina i nie miałam się na kim wyżyć. Ja nie chciałam - Z oczu popłynęło mi kilka łez
- Charles... cii - Położył mi palec na ustach - Nie jestem zły, to ja przepraszam. Nie powonieniem cię spychać
- Nie... ale ja też nie powinnam krzyczeć - Zatopiłam głowę w zagłębieniu w jego karku a on pogładził dłonią po moich włosach - Wracajmy na plażę - Poprosiłam
- Oczywiście - Chwycił mnie za rękę i przeprowadził przez las.
Po krótkiej chwili moją twarz znowu oświetliły ciepłe promienie słońca.
- Która godzina - Zapytał chłopak widząc że słońce powoli zachodzi.
- 17: 00 Trochę nam zeszło - Powiedziałam chowając telefon z powrotem do kieszeni.
- No chyba tak  -Słodko się uśmiechnął
Poszliśmy jeszcze na chwilę posiedzieć na kocu. Usłyszałam ciężkie westchnięcie Harrego. Przechyliłam się trochę w jego stronę lekko szturchając go ramieniem, on zrobił podobnie. Potem lekko się uśmiechnęłam i popatrzyłam na niego a kiedy nasze spojrzenia się spotkały natychmiast opuściłam głowę. Nie wiem czemu jego spojrzenie mnie onieśmielało. On cicho się zaśmiał i objął mnie ramieniem.
Z tyłu musiało to wyglądać niczym scena z filmu. Dwójka młodych ludzi, zachód słońca, błękitna woda idealna scena z jakiegoś słabego romansidła.
- Powinniśmy wracać- Usłyszałam tuż przy moim uchu
- Tak wiem, ale tu jest tak cudownie - Westchnęłam
- Wiem, chciał bym tu zostać dłużej, ale musimy wracać - Przytulił mnie mocniej i przyłożył swój policzek do mojego pod wpływem czego na moich rękach pojawiła się gęsia skórka. - Obiecuje, że jeszcze kiedyś tu przyjedziemy - Uśmiechnął się słodko i wstał
Po kilkunastu minutach byliśmy w samochodzie. Harry odpalił samochód i włączył radio. Ja oparłam głowę na szybie i powoli zaczęłam odpływać. Z tego co chłopak mówił po drodze wstąpiliśmy do motelu po nasze rzeczy. Ale ja chyba w tedy spałam.
...
- Hej... młoda. Śpisz? - Usłyszałam gdzieś jakby w oddali
- Mhm... - Wymruczałam i z powrotem odpłynęłam


~.~



- Lou - Zawołałem przyjaciela, ale tak żeby nie obudzić Charlie - Pomóż mi - Poprosiłem

- Dobra, to ty weź bagaże a ja ją zaniosę - Już miał podnosić dziewczynę
- Nie, ja to zrobię ty zajmij się bagażami 
- Harry, ty wiesz co robisz? - Zapytał trochę zmartwiony
- Nie za bardzo, ale nie mogę przestać - Powiedziałem szeroko się uśmiechając.
- Ehem... a ty to się przypadkiem nie zakochałeś ? - Zapytał podejrzliwie
- Odniosę ją do pokoju - Podniosłem dziewczynę i skierowałem się z nią do pokoju .
Położyłem ją delikatnie na łóżku, usiadłem obok i na chwilę się jej przyglądałem. Już miałem wstawać kiedy pociągnęła mnie za rękę i upadłem obok niej na łóżko.
-  Harry zostań ze mną - Wymruczała przez sen
- Nie, śpij. Ja idę do siebie - Delikatnie wysunąłem się z jej uścisku
- Proszę, chociaż na chwilę - Znowu nie złapał za rękę 
- No dobra,ale tyko chwilę
Położyłem się obok i przez kilka minut głaskałem ją po głowie żeby zasnęła, a potem wstałem i poszedłem do siebie.


~.~



Poczułam że ktoś kładzie mnie na łóżku. Domyśliłam się że to Harry. Nie chciałam zasypiać sama więc poprosiłam go żeby został. Na szczęście się zgodził. Usypiana przez Stylesa szybko zasnęłam...





Od Autorki:

Wiem że moje rozdziały są 
strasznie krótkie, ale wychodzę z
 założenia że lepiej mniej a częściej. 
Jak na ranie jeszcze nikt na to nie narzekał  
więc myślę że się podoba. : ))
A no i wracam do regularnego pisania.


PS. Tu jest link do aska. Założyłam go

 specjalnie żebyście mogły pytać o mnie,
 o bloga, o bohaterów itd.   

8 komentarzy:

  1. Założyłaś aska powiadasz... szykuje się spamienie ale mam takie pytanko. Jak będę chciała się cb zapytać o coś związanego z normalnym życiem to na prywatnym asku czy na tym?
    Rozdział super! Czekam aż będą razem i wgl. dodaj następny : ))

    OdpowiedzUsuń
  2. Super że dodałaś tak szybko. Rozdział bardzo ciekawy i nie mogę się już doczekać Harrles : )
    Oczywiście wejdę na aska bo mam do cb kilka pytań. Bye : )

    OdpowiedzUsuń
  3. Racja rozdziały nie są najdłuższe, ale ja osobiście wyznaję tą samą zasadę co ty. Długie rozdziały za bardzo się ciągną a ten jest po prostu super : )

    OdpowiedzUsuń
  4. Ahh... bosko.
    I znowu nie wiem co mam napisać. Bardzo mi się podoba. Napisałam bym co, ale podoba mi się wszystko. Bohaterowie, fabuła, twój styl pisania, szablon : ) Chodzi mi o to że ten blog jest w każdym stopniu idealny : )

    OdpowiedzUsuń
  5. Aww... cudowny blog, ciekawe opowiadanie, i po prostu zakochałam się w szablonie a o kursorze to już nie wspomnę. Pięknie to wszystko razem względna. Ale jednak troszkę dłuższe rozdział by nie zaszkodziły : ))

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie ale trochę krótko. Jednak wolała bym dłuższy :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Gdybym miała kupić książkę jakiejkolwiek autorki to była by to twoja. Nienawiedze czytać a od twoich opowiadań się uzależniłam : )) Gratuluje bo jeszcze nikomu nie udało się mnie namówić do czytania ;**

    OdpowiedzUsuń
  8. Brawo za pomysłowość. W poprzednim rozdziale na prawdę się zastanawiałam kto za nią stał . Już się bałam że porwą Charlie, ale nie uff...

    OdpowiedzUsuń